1940–1949
1940
marzec
Kazmierz Serocki przedostaje się do okupowanej Warszawy, gdzie zamieszkuje u wuja.
1941–44
W Warszawie Serocki zarabia na życie grając w kawiarniach rozrywkowe melodie i harmonizując je w konwencji jazzowej lat trzydziestych. Wtedy też budzą się w nim ambicje twórcze i komponuje swe pierwsze utwory, m. in. Etiudę, Preludium i dwa Mazurki na fortepian.
1945
Po zakończeniu wojny Serocki kontynuuje studia w Konserwatorium Łódzkim w zakresie fortepianu u Stanisława Szpinalskiego i kompozycji u Kazimierza Sikorskiego. Zaprzyjaźnia się ze Zbigniewem Szymonowiczem, Bożeną Matulewicz, Zofią Vogtman, Janem Krenzem i Hanną Wąsalanką. W tym okresie poznaje też swoją przyszłą żonę – Zofię Adamowską.
Jednocześnie podejmuje się wielu prac zarobkowych. Jest m.in. kierownikiem artystycznym orkiestry rewiowej przy Urzędzie Informacji i Propagandy Województwa Pomorskiego oraz kierownikiem działu wydawniczego nut w Wojskowym Instytucie Naukowo-Wydawniczym. W okresie od 15 kwietnia do 15 października zostaje ponadto zatrudniony jako kierownik działu muzycznego w Teatrze Państwowym w Bydgoszczy. Organizuje także bezpłatne koncerty dla szpitali wojskowych i organizacji społecznych.
Wykonuje w Polskim Radiu swoje, skomponowane w czasie okupacji, utwory fortepianowe: Etiudę, Preludium, Dwa mazurki.
7 września
Serocki zapisuje się ZAIKSu, zostaje zarejestrowany w sekcji „muzyka lekka", jako zasadniczej oraz „muzyka poważna", jako ubocznej.
1946
Serocki uzyskuje dyplomy ukończenia studiów w zakresie fortepianu i kompozycji. Jako pracę dyplomową przedstawia Concertino na fortepian i orkiestrę, które zostaje nagrane i transmitowane przez Polskie Radio. Zyskuje opinię bardzo obiecującego pianisty i kompozytora.
16 czerwca
„Ziemia Pomorska” donosi o pianistycznym debiucie Serockiego w Pomorskim Domu Sztuki w Bydgoszczy, który spotkał się z owacyjnym przyjęciem publiczności. Jak pisze jeden z recenzentów:
Szczególna predylekcja do muzyki współczesnej pozwoliła debiutującemu artyście na wspaniałe zagranie Fantazji Szymanowskiego, Debussy’ego Wieczór w Grenadzie oraz Ravela Serenada błazna.
Inni także potwierdzają te szczególne umiejętności młodego pianisty.
24 czerwca
Wojskowy Instytut Wydawniczy wydaje Serockiemu zaświadczenie o zatrudnieniu przeznaczone dla Wydziału Kwaterunkowego m. Bydgoszczy, by kompozytor mógł zachować swoje bydgoskie mieszkanie.
W sierpniu kompozytor na stałe zamieszkuje w Warszawie.
1946–47
Miejskie Teatry Dramatyczne w Warszawie angażują Serockiego na okres od 1 sierpnia 1946 r. do 31 sierpnia 1947 r. do pracy w charakterze ilustratora muzycznego i pianisty.
1947
25 sierpnia
Do Związku Kompozytorów Polskich spływa podanie Serockiego z prośbą o przyjęcie w poczet członków. Otrzymuje pozytywne opinie od Piotra Rytla, Witolda Lutosławskiego, Bolesława Woytowicza, Kazimierza Wiłkomirskiego, sugerujące jednak przyjęcie go w charakterze „członka kandydata”.
Serocki polecony przez ówczesnego dyrektora Departamentu Muzyki w Ministerstwie Kultury i Sztuki – Witolda Rudzińskiego - uzyskuje stypendium rządu francuskiego dla najzdolniejszych młodych kompozytorów i rozpoczyna przygotowania do wyjazdu do Paryża.
22 listopada
Ministerstwo Kultury i Sztuki przydziela Kazimierzowi Serockiemu, zamieszkałemu w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej 137 m. 2 „jeden fortepian klasy B”, który może znaleźć i wywieźć z terenu Ziem Odzyskanych.
4 grudnia
Wstępuje w związek małżeński z Zofią Adamowską.
1948
styczeń-lipiec
Serocki przebywa na stypendium w Paryżu, gdzie zostaje uczniem Nadii Boulanger (kompozycja) i Lazara Levy’ego (fortepian). Pobyt ten wykorzystuje także do zaznajomienia się z najbardziej odkrywczymi zjawiskami muzyki współczesnej: jego szczególne zainteresowanie budzi dodekafonia, propagowana we Francji za sprawą Rene Leibowitza.
12 czerwca
Związek Kompozytorów Polskich przyjmuje Kazimierza Serockiego w charakterze „członka kandydata".
5 lipca
Serocki informuje Zarząd Główny ZKP o swoim powrocie ze stypendium oraz o nowo skomponowanych dziełach: Scherzu symfonicznym, Tryptyku na orkiestrę kameralną i suicie dziecięcej na fortepian – Pięć krasnoludków.
15 września
Składa do Związku Kompozytorów Polskich podanie z prośbą o przeniesienie go do kategorii członka rzeczywistego (zwyczajnego).
1949
Sonatina na fortepian Kazimierza Serockiego zdobywa nagrodę na konkursie kompozytorskim zorganizowanym w stulecie śmierci Fryderyka Chopina. Powstają też Trzy melodie kurpiowskie na zespół instrumentalny.
5 kwietnia
Serocki daje recital fortepianowy w Warszawie, prezentując program złożony z dzieł Bacha, Beethovena, Chopina, Greczaninowa, Debussy’ego, Ravela i Szymanowskiego.
8–9 maja
W ramach Radiowego Festiwalu Muzyki Ludowej ma miejsce prawykonanie Czterech tańców ludowych Kazimierza Serockiego.
maj–czerwiec
Komisja Kwalifikacyjna ZKP decyduje o utrzymaniu statusu Serockiego jako członka kandydata. Rytel, Maklakiewicz i Sikorski podpisują się pod następującą opinią:
Na podstawie dokładnego zapoznania się z materiałem [były to: Concertino na fortepian i orkiestrę, Scherzo symfoniczne, partytury muzyki filmowej, 10 wariacyj z fugą na temat własny i Pięć krasnoludków - I.L] przedłożonym przez ob. K. Serockiego Komisja nie widzi, żeby w twórczości ob. K. Serockiego zaszły tak znaczące zmiany, które by uzasadniały potrzebę przeniesienia go do najwyższej kategorii członków ZKP [...]
ZKP zamawia u Serockiego operobalet O krasnoludkach i sierotce Marysi.
5–8 sierpnia
Serocki bierze udział w IV Ogólnopolskim Zjeździe Kompozytorów i Muzykologów w Łagowie Lubuskim. Wraz z Janem Krenzem (ur. 1926) i Tadeuszem Bairdem (ur. 1926) zakładają „Grupę 49". Moment ten tak wspominał Tadeusz Baird:
Kazimierz Serocki, Jan Krenz i ja spotkaliśmy się na przystani jednego z jezior łagowskich i tam po dłuższej wymianie zdań postanowiliśmy trzymać się razem i postanowiliśmy właściwie zjednoczyć nasze siły, zdolności i różne umiejętności po to by odnaleźć się tym trudnym, skomplikowanym, obcym i pełnym niebezpieczeństw świecie.
A charakter przyjaźni trzech młodych twórców Jan Krenz opisał następująco:
Przyjaźń ta była spokojna i stabilna, nie miała burzliwych momentów, jakie zdarzały się w stosunkach z innymi moimi znajomymi [...] Podstawą tej przyjaźni była stała potrzeba wymiany myśli na temat muzyki i na temat życia. Spędziliśmy ze sobą wiele godzin, wiele chwil prawdziwego duchowego zbliżenia.
29 grudnia
Związek Kompozytorów Polskich przyjmuje Kazimierza Serockiego w poczet członków zwyczajnych.